Obecny rynek technologii sprzedaży oferuje naprawdę duży wybór kas fiskalnych – także tych o kompaktowych rozmiarach i lekkiej konstrukcji. Niemniej, na temat tego typu rozwiązań często można usłyszeć różne stereotypy, które dziś nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Warto zatem rozstrzygnąć kilka prostych, ale jednocześnie podstawowych kwestii, dotyczących niedużych urządzeń rejestrujących. Jakie te kasy faktycznie są? Co mają do zaproponowania? I czy sprawdzają się w różnych okolicznościach biznesowych?
Gdzie sprawdzają się małe kasy fiskalne?
Być może, kasy rejestrujące sprzedaż kojarzą się bardziej z nieco większymi urządzeniami, obecnymi na ladach wszystkich sklepów, salonów fryzjerskich i kosmetycznych, punktów gastronomicznych itd. Ale faktem jest, że istnieją modele o wyjątkowo małych gabarytach, niedużej wadze i poręcznej konstrukcji, które mogą być przechowywane nawet w kieszeni marynarki. Nic zatem dziwnego, że przypisywaną im domeną staje się handel mobilny, wymagający od technologii sprzedaży łatwego transportowania z miejsca na miejsce, wyższej odporności na zmienne warunki pracy oraz wydajności podczas pracy w terenie. Kompaktowe kasy fiskalne są bowiem w stanie sprostać wszystkim tym oczekiwaniom.
Nie oznacza to jednak, że tylko przedsiębiorstwa o podobnym profilu mogą skorzystać z niedużych urządzeń rejestrujących. Wciąż pozostaje kwestia punktów handlowych, których stanowiska obsługi klienta charakteryzują się ograniczoną i dość trudną w zagospodarowaniu przestrzenią. Tam również sprawdzą się omawiane kasy: zajmując niewiele miejsca, uproszczą dostosowanie technologii sprzedaży do możliwości firmy, a co za tym idzie – zwiększą komfort prowadzenia działalności. Dlatego, pomimo cech doskonale nadających się do handlu obwoźnego bądź sytuacji wymagających dojazdu do klienta, urządzenia te nabierają często uniwersalnego charakteru, pozwalającego wesprzeć funkcjonowanie różnych branż.
Konstrukcja to nie wszystko!
Kolejnym mitem – poza definitywnym przyporządkowaniem tego typu kas do działalności mobilnych – jest niska funkcjonalność niedużych urządzeń fiskalnych. Wciąż jeszcze daje się słyszeć głosy, że to naturalna (czyli nie do ominięcia) konsekwencja takich rozwiązań konstrukcyjnych. Osobną kwestią jest też twierdzenie, że uniwersalny charakter technologii przesądza również o jej pobieżnej realizacji konkretnych zadań.
Małe kasy fiskalne podważają oba te stanowiska. Nie dość bowiem, że można zastosować je w różnych sytuacjach biznesowych, to jeszcze potrafią one posiadać nowocześniejsze rozwiązania niż ich bardziej rozbudowane „siostry”. Wyposażone nieraz w elektroniczną kopię paragonów, moduły do bezprzewodowej współpracy z urządzeniami peryferyjnymi, a także wzmocnioną konstrukcję, wydajne akumulatory oraz sprawne, proste w obsłudze mechanizmy drukujące, pokazują, jak nieduża kasa fiskalna skrywa często dość spore możliwości. Owszem, pewne parametry będą w nich mniejsze – pozostaje jednak pytanie, do jakich zadań i w jakim przedsiębiorstwie mają być one przeznaczone? I czy dana działalność potrzebuje wszystkich maksymalnych rozwiązań?
ja jednak pozostaję przy kasach systemowych 🙂 no ale ja prowadzę przedsiębiorstwo o stacjonarnej sprzedaży, nie potrzebuję więc przenosić kasę, za to potrzebuję, by miała wysokie parametry użytkowe 😀